KOLEJNE ROZCZAROWANIE - FAŁSZYWY POCAŁUNEK // Mary E. Pearson

FAŁSZYWY POCAŁUNEK

Dlaczego ja ciągle daję się nabrać? Głupia jestem i tyle. Za każdym razem obiecują sobie dać spokój z młodzieżówkami i za każdym razem akurat zostaję przekonana do przeczytania jakiejś. Co prawda to jest tytuł, który kiedyś chciałam przeczytać, ale akurat teraz zauważyłam go na Legimi i pobrałam. Do tej pory słyszałam same pozytywne opinie o niej i że nie można oderwać się od czytania, toteż oczywiście Tatiana też zapragnęła poznać. 



~*~
Księżniczka Arabella zostaje przymuszona do ślubu, dzięki któremu oba królestwa miałyby nawiązać pokój i sojusz, ale dziewczyna nie ma najmniejsze ochoty żenić się z kimś kogo nie zna i w dzień ślubu razem ze swoją przyjaciółką postanawia uciec. W innym mieście zmienia imię na Lia i zaczyna pracę w gospodzie, nie wie tylko, że później będzie żałować.

~*~

Może od razu żeby nie krytykować książki, to powiem, że nie była aż tak zła, bo mimo wszystko czytało się ją bardzo przyjemnie i pochłonęłam ją w 2 wieczory. Jak na typową młodzieżówkę jest całkiem w porządku, ale jednak wiele mi w niej brakowało. Nie wiem czy to kwestia tego, że jestem starsza i mniej zawiła fabuła w fantastyce jest dla mnie nudna, czy po prostu przez to, że wiele młodzieżówek jest na coraz lepszym poziome, toteż od innych też tego się oczekuje. 

Jeśli chodzi o bohaterkę, to o dziwo ją polubiłam, nie jest ciepłą kluchą, zachowywała się w miarę dojrzale, miała odwagę i pomimo tego, że była księżniczką, to potrafiła odnaleźć się w nowej sytuacji i sobie poradzić, przede wszystkim wziąć się za zwykłą pracę. Oczywiście pomijając fakt, że co do miłości to już nie była taka rozważna. 
Niestety reszta bohaterów była dla mnie bardo mdła, wydawali się być sztuczni, autorka za słabo ich przedstawiła, nie rozbudowała bardziej psychologicznie i nawet nie było wiadomo, kto jaki ma cel. 

Spełnienie jednego marzenia może zająć całe lata. Ale wystarczy ułamek sekundy, by wszystko legło w gruzach. „

Sięgnęłam po nią, bo oczekiwałam po niej wielu wrażeń, a tymczasem okazało się, że przez większość fabuły praktycznie nic się nie dzieje! Czytamy o tym jak bohaterka pracuje i ulega zauroczeniu, a gdzie jakaś akcja, intrygi, niebezpieczeństwa, tajemnice, strach, walka? Dopiero pod koniec coś się trochę rozwinęło, ale zanim zaczęło się na dobre, to oczywiście książka się skończyła. 

Autorka nawet trochę nie postarała się jakoś wyróżnić swoją fabułę, są tu dokładnie kropka w kropkę wszystkie schematy z innych tego typu książek. Jestem grubo zaskoczona, że ,,Fałszywy pocałunek" jest jedną z najwyżej ocenianych powieści. 
I jeszcze ta okładka... Wyraz twarzy tej dziewczyny i jej ubiór jest straszny. Za granicą okładka prezentuje się dużo ciekawiej. 

★★★★★☆☆☆☆☆

Fałszywy pocałunek // Zdradzieckie serce 










                                   Która okładka lepsza. Polska vs Angielska?

Fałszywy pocałunek Mary E Pearson


Komentarze