Pod nickiem Girl Online Penny dzieli się na blogu najskrytszymi myślami o przyjaźni, chłopcach, szkolnych dramatach, swojej szalonej rodzince i atakach paniki, które skutecznie komplikują jej życie.
Kiedy sprawy osobiste Penny przybierają naprawdę zły obrót, rodzice zabierają ją do Nowego Jorku. Tam Penny poznaje Noah – przystojnego gitarzystę. Zaczyna się w nim zakochiwać, co szczegółowo opisuje na swoim blogu.
Ale Noah też ma pewien sekret. Sekret, który może doprowadzić do ujawnienia tożsamości Girl Online i bezpowrotnie zniszczyć największą przyjaźń Penny.
~*~
Chciałam kiedyś przeczytać ,,Girl Online", lecz jakoś nie nadarzyła się okazja, bo ciągle w ręce wpadały mi inne książki, więc teraz jak w końcu nadarzyła się szansa, aby ją przeczytać, w dodatku całą trylogię, to byłam prze szczęśliwa. Teraz już mam je za sobą i powiem Wam, że jest mi smutno, że już zakończyła się ta historia. Czytając książki pod rząd bardzo zżyłam się z postaciami, miałam wrażenie, że jestem tam z nimi, uczestniczę we wszystkim co się dzieje.
Nie spodziewałam się, ani nawet się nie nastawiałam, że będzie to coś wspaniałego, podchodziłam do tej trylogii z dystansem, ponieważ tak radzi wielu ludzi, którzy już przeczytali ,,Girl Online". I wiecie co? Mieli rację! Naprawdę trzeba podchodzić do tych książek z dystansem, a wtedy się je polubi, będzie to wręcz czysta przyjemność z czytania.
Akcja książki rozgrywa się w Wielkiej Brytanii w mieście Brighton, które bardzo mnie zaintrygowało i chętnie odwiedziłabym to miasto, ponieważ jest w nim mnóstwo świetnych miejsc (jeśli książka nie kłamie).
Bohaterów w tej trylogii mamy multum. Są ci fajni i ci mniej fajni. Przede wszystkim są bardzo realistyczni, wręcz prawie uwierzyłam, że istnieją naprawdę. Penny, czyli nasza główna bohaterka jest bardzo charyzmatyczną, sympatyczną i trochę szaloną dziewczyną, która ma cudowną pasję - fotografowanie. Bardzo ją polubiłam za jej humor i charakter. Inną osobą, którą uwielbiam jest jej przyjaciel Elliot, który jest gejem. Jego pozytywne nastawienie do życia, humor i tryskanie optymizmem jest wręcz zarażające. A najbardziej znienawidziłam Megan. Cóż za okropna dziewczyna, ogromnie mnie denerwowała.
Pierwsza część była bardzo pozytywna i zdecydowanie najlepsza. Przede wszystkim ten tom był najbardziej zabawny, uroczy i słodki. Czytało mi się tak przyjemnie, że dawno tak bardzo się nie zrelaksowałam i nie rozluźniłam przy książce. Ta powieść jest niczym piórko, lekka i przyjemna. W dodatku ma najpiękniejszą okładkę.
Niemal od razu zabrałam się za drugi tom, który z tego co wiem, wiele osób irytował, a u mnie wręcz odwrotnie, bardzo mi się podobał, był równie przyjemny i ciekawy co pierwszy tom. W ,,Girl Online w trasie" robi się już trochę poważniej, bohaterka zaczyna doświadczać wielu nieprzyjemności, a Noah (czyli jej chłopak - muzyk) wcale jej nie pomaga. W dużej mierze to on jest odpowiedzialny za wszystko, co się dzieje, szkoda tylko, że on sam tego nie dostrzega. Zakończenie muszę przyznać było dość zaskakujące i wyglądało trochę jakby to już miał być koniec historii, a tu jednak trzecia część...
Po ,,Girl Onlince Solo" nie byłam pewna czego się spodziewać. Tutaj już się zaczyna dziać trochę więcej, oczywiście w niektórych momentach, bo czasami jednak było nudnawo. Ta część jest idealnym domknięciem całej trylogii. Wszystkie wątki zostają dociągnięte do końca, poznajemy również nowych ludzi, a przede wszystkim wynosi się z niej ważny morał.
Wydanie i wygląd książki.
Bardzo podoba mi się to, że zostały wydane w grubej oprawie, gdyby były w cienkiej straciłyby połowę swojego uroku. Okładka pierwszej części jest przecudowna, natomiast w dwóch kolejnych niestety bardzo drażnią mnie kolory tytułów, które gryzą się z kolorem okładki. Wygląda to bardzo nieestetycznie i boli mnie fakt, że tak piękne książki zostały zepsute kolorem napisów.
W środku natomiast mamy coś wspaniałego! Mianowicie SMS-y, które wymieniają między sobą bohaterowie, są w chmurkach, co dodaje realizmu i uroku powieściom. Jeszcze innym ciekawym dodatkiem, są wpisy Penny na jej blogu, które również są tutaj ujęte w takiej fajnej formie blogowej. Dzięki temu te książki czyta się jeszcze przyjemniej.
Podsumowanie.
Cała ta trylogia wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Pokochałam życie Penny, jej rodzinę i przyjaciół, czułam się jakbym przynależała do jej świata. Myślałam, że te książki będą banalne, a nawet myślałam, że mogą mi się nie spodobać i je skrytykuję, ale nie spodziewałam się czegoś takiego!
Dzięki tym książkom chce mi się bardziej żyć, poznawać nowych ludzi, pogłębiać swoją pasję, pisać bloga, podróżować, być milsza dla innych, cieszyć się małymi drobiazgami!
Przez te wszystkie dni, w których czytałam te książki, byłam wręcz pełna życia. Chciałam aby może życie choć trochę wyglądało jak życie bohaterki, więc starałam się do tego dążyć, z tym, że ja realizuję swoją pasję. Właśnie dzięki Penny, dostrzegłam jak bardzo blogowanie jest świetne. Czytając jej wpisy na bloga, aż sama miałam ochotę chwycić laptopa i co nieco napisać. W dodatku po ,,Girl Online" zapragnęłam podróżować, wyjechać gdzieś i zwiedzać, bo przecież jest tyle pięknych miejsc na świecie!
Są to książki, po które zdecydowanie warto sięgnąć, ponieważ dzięki nim dostajemy bardzo fajnego kopa do życia. W dodatku czyta się je naprawdę lekko, są przyjemną odskocznią od życia codziennego, wręcz się zapomina o świecie realnym. Doskonałe na zły dzień i na poprawę humoru. Motywujące do wkładania więcej serca w swoją pasję i dążenia do celu. Bardzo Wam polecam!
Wydanie i wygląd książki.
Bardzo podoba mi się to, że zostały wydane w grubej oprawie, gdyby były w cienkiej straciłyby połowę swojego uroku. Okładka pierwszej części jest przecudowna, natomiast w dwóch kolejnych niestety bardzo drażnią mnie kolory tytułów, które gryzą się z kolorem okładki. Wygląda to bardzo nieestetycznie i boli mnie fakt, że tak piękne książki zostały zepsute kolorem napisów.
W środku natomiast mamy coś wspaniałego! Mianowicie SMS-y, które wymieniają między sobą bohaterowie, są w chmurkach, co dodaje realizmu i uroku powieściom. Jeszcze innym ciekawym dodatkiem, są wpisy Penny na jej blogu, które również są tutaj ujęte w takiej fajnej formie blogowej. Dzięki temu te książki czyta się jeszcze przyjemniej.
Podsumowanie.
Cała ta trylogia wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Pokochałam życie Penny, jej rodzinę i przyjaciół, czułam się jakbym przynależała do jej świata. Myślałam, że te książki będą banalne, a nawet myślałam, że mogą mi się nie spodobać i je skrytykuję, ale nie spodziewałam się czegoś takiego!
Dzięki tym książkom chce mi się bardziej żyć, poznawać nowych ludzi, pogłębiać swoją pasję, pisać bloga, podróżować, być milsza dla innych, cieszyć się małymi drobiazgami!
Przez te wszystkie dni, w których czytałam te książki, byłam wręcz pełna życia. Chciałam aby może życie choć trochę wyglądało jak życie bohaterki, więc starałam się do tego dążyć, z tym, że ja realizuję swoją pasję. Właśnie dzięki Penny, dostrzegłam jak bardzo blogowanie jest świetne. Czytając jej wpisy na bloga, aż sama miałam ochotę chwycić laptopa i co nieco napisać. W dodatku po ,,Girl Online" zapragnęłam podróżować, wyjechać gdzieś i zwiedzać, bo przecież jest tyle pięknych miejsc na świecie!
Są to książki, po które zdecydowanie warto sięgnąć, ponieważ dzięki nim dostajemy bardzo fajnego kopa do życia. W dodatku czyta się je naprawdę lekko, są przyjemną odskocznią od życia codziennego, wręcz się zapomina o świecie realnym. Doskonałe na zły dzień i na poprawę humoru. Motywujące do wkładania więcej serca w swoją pasję i dążenia do celu. Bardzo Wam polecam!
~*~
Czytaliście może? Planujecie sięgnąć po całą trylogię, lub po 3 część, jeśli już czytaliście poprzednie? Dzielcie się proszę swoją opinią w komentarzach! :)
Ocena: 8/10 | Autorka: Zoe Sugg | Przełożyła: Olga Siara | Rok wydania: 2015/16/17 | Ilość stron: 363/337/345 | Gatunek: powieść młodzieżowa | Wydawnictwo: Insignis
Za możliwość przeczytania tych wspaniałych książek, dziękuję wydawnictwu Insignis.
Komentarze
Prześlij komentarz