Zakończenie tej serii było tak emocjonujące i mocne, że czytelnik po skończeniu miał złamane serce a jednocześnie był szczęśliwy. To czego najczęściej pragniemy po skończeniu danej książki, zwłaszcza takiej w której pokochaliśmy bohaterów, to wiedzy na temat tego, co dalej stało się bohaterami i jak dalej potoczyło się ich życie, więc Sarah J. Maas nam to dała w ,,Dworze szronu i blasku gwiazd". Oczywiście ma to swoje wady i plusy.
Byłam jedną z nielicznych osób, które pokochały pierwszą część. Nie no... ja już ją kochałam jeszcze zanim przyszła do mnie z księgarni, ponieważ wiedziałam, że jest wzorowana na bajce ,,Piękna i Bestia", którą uwielbiam. Potem wyszedł drugi tom i zrobił się wielki szał, wszyscy się zakochali, zwłaszcza w jednym z bohaterów. A 3 część, to już były przeżycia, szczególnie ostatnie 100 str. Logiczne więc wydaje się, że bardzo pragnęłam poznać co się dalej dzieje w życiu bohaterów.
,,Dwór szronu i blasku gwiazd" jest to sequel, w którym nie dzieje się zasadniczo nic. Książka niestety przez to wydaje się być bardzo nudna i rozczarowująca, bo podświadomie oczekiwałam jakiegoś bum, albo mocnych wydarzeń, a tu na 320 stronach dostałam tylko opisy ich codziennego życia i obowiązków. I to niestety sprawiło, że nie czułam tego zachwytu.
Powiem Wam szczerze, że powrót do tego świata po tak długim czasie jest trochę trudny. Ledwo pamiętałam kto kim jest, a niektórych to sobie dopiero po dłuższym czasie przypominałam.
Książka byłaby dużo fajniejsza gdyby się ją przeczytało od razu po 3 tomie, kiedy się było na świeżo po tym wszystkim co się wydarzyło, a tak po dłuższym czasie opadły już emocje, więc tego nie czułam.
I co niestety było najsłabsze, czego naprawdę dawno w książkach nie czułam, to sztuczne dialogi. Odnosiłam wrażenie, że były wymyślane na siłę, Ja wiem, że autorka napisała tę książkę bardziej pod presją czytelników i troszkę na siłę, ale przecież umie pisać, więc jakim cudem napisała to tak słabo?
Nie żałuję przeczytania jej, nawet wiedząc to wszystko wcześniej i tak bym po nią sięgnęła, bo po prostu mam sentyment do bohaterów i tego świata. Nawet miło było dowiedzieć się co się u nich dzieje. A zakończenie jest naprawdę urocze. A ostatnie 20 str. jest fragmentem zapowiadającym 4 tom, w którym pewnie znów będzie się działo. Nie mogę się już doczekać!
Za udostępnienie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Uroboros. ♥
Komentarze
Prześlij komentarz