3 KSIĄŻKI, KTÓRE NAJBARDZIEJ MNIE WCIĄGNĘŁY #1


Każdy ma takie książki, które tak wciągnęły, że nie dało się od nic oderwać. Chciało się non stop czytać, by wiedzieć co dalej, ale jednocześnie nie chciało się ich kończyć bo były tak dobre. To są książki, które pamiętamy najdłużej. Uwielbiam gdy powieść mnie całkowicie porywa, bo wtedy czytanie jest jeszcze większą frajdą. 


3 KSIĄŻKI, KTÓRE NAJBARDZIEJ MNIE WCIĄGNĘŁY

Ta książka normalnie mnie zdemoralizowała. Pamiętam, że zebrałam się trochę za wcześnie do szkoły i zostało mi chyba z 10 min. więc pomyślałam, że przeczytam parę stron książki. I akurat czytałam ,,Zaginięcie" z każdą stroną byłam tak wchłonięta, że nie mogłam się oderwać, potem stwierdziłam, że nie pójdę na 1 lekcję, a skończyło się w końcu na tym, że nie poszłam w ogóle do szkoły, bo nie mogłam się oderwać i tak czytałam do popołudnia. Była to w sumie jedyna książka, przez którą nie poszłam do szkoły, gdybym chodziła do pracy nie mogłabym sobie na to pozwolić, ale z pewnością czas by mi się dłużył w oczekiwaniu na powrót do domu by znów czytać. Wtedy to były moje pierwsze thrillery, bo wtedy jeszcze nie lubiłam tego gatunku, ale za pomocą Mroza to się zmieniło. 

PRÓBY OGNIA
Obejrzałam ,,Więźnia labiryntu" i tak bardzo spodobał mi się film, że bardzo chciałam wiedzieć, co będzie dalej. Znalazłam książki w bibliotece i zabrałam się za czytanie 2 tomu, bo 1 nie chciało mi się poznawać, przez film. I z automatu Dashner nie owija w bawełnę i leci z akcją. Już niemal od razu nie mogłam się oderwać, bo tak byłam ciekawa odpowiedzi na pytania. A potem już było tylko lepiej, pokochałam jeszcze bardziej bohaterów, świat itd. Akcja była tak świetna, że nie mogłam się oderwać, czułam się niemal jakbym była tam razem z bohaterami i również wszystko przeżywała, zdecydowanie czułam dreszczyk emocji. Do tej pory nie mogę znaleźć tak porywających książek jak te! 


3 KSIĄŻKI, KTÓRE NAJBARDZIEJ MNIE WCIĄGNĘŁY

Thriller, który mam nadzieję, że zostanie okrzyknięty thrillerem roku! Jak wydawnictwo wysłało mi maila z propozycją zrecenzowania, to jakoś średnio mnie ciągnęło do książki, ale jakoś podświadomie czułam, że to będzie coś dobrego, więc zaryzykowałam. I dobrze zrobiłam! Przeczytałam ją w 2 dni, ale wierzcie mi, że chciałam od razu całą w jeden dzień. Była tak dobra, że chciałam ją sobie rozłożyć. Był to naprawdę doskonały, porywający i inny thriller niż wszystkie. Te wszystkie tajemnice, dziwny projektant, który ma obsesję na punkcie minimalizmu i dziwnych zasad użytkowania domu i bohaterowie! Kurcze chęć poznania, co się wydarzy dalej była przerażająca. Naprawdę lektura godna uwagi. 


Komentarze