Cześć! W tym miesiącu nie powiem, ale mam o czym pisać, bo i fajne książki przeczytałam jak i byłam na moich pierwszych Krakowskich Targach, na które bardzo chciałam pójść. Niestety mimo iż są plusy, to i jest dużo minusów.
Początek miesiąca czytelniczo nie szedł mi za dobrze, bo była już połowa a ja miałam na koncie zaledwie 2 książki, chociaż tyle dobrego, że to były cegły. Dopiero pod koniec, jak zawsze ruszyłam z kopytem i nagle zaczęłam czytać jak natchniona. Nie wiem czemu, ale zawsze tak mam. Teraz znowu będzie zaczynać się nowy miesiąc, a ja znowu nie mam zbytnio chęci do czytania, a mam do przeczytania 4 cegły.
W październiku udało mi się przeczytać 7 książek. Wynik nie najgorszy, biorąc pod uwagę, że 2 tytuły były dość grube. Ale nie to się liczy, tylko to, że książki były naprawdę dobre. No może nie do końca wszystkie, ale przynajmniej nie było tych złych.
Najnowsza powieść autorki, której nie mogłam pominąć, bo uwielbiam jej twórczość. I tym razem powieść okazała się bardzo dobra, miała naprawdę świetnych bohaterów i mimo iż była krótka to fabuła była świetna.
Z POPIOŁÓW 6/10
Polskie New Adult. Historia bardzo urocza, która porusza bardzo ważny i trudny temat. Ma parę wad, ale nie jest zła.
POCAŁUNEK ZDRAJCY 6/10
Książka idealna dla fanów serii ,,Rywalki". Młodzieżówka w której są dwa główne wątki, główna bohaterka jako swatka i jej rola oraz polityka. Nic specjalnie wybitnego, ale za to naprawdę fajna do przeczytania w 2 wieczory. Zdecydowanie dziewczynom się spodoba.
CÓRKA KRÓLA MOCZARÓW 8/10
A to już jeden z lepszych tytułów tego miesiąca. Naprawdę mocny i psychologiczny thriller. W sam raz na jesienne i zimowe klimaty. Historia naprawdę mega szokująca, dopracowana i zapadająca w pamięć. Tytuł godny polecenia!
Druga niesamowita część przygód Magdy i Feliksa. Demony, zmory itd. to idealne klimaty na tę porę roku. Drugi tom dorównuje 1, brakuje mu czegoś by był trochę lepszy, ale nie jest źle. Pojawiają się nowe fajne postacie, których nie da się nie polubić, bliźniacy. A zakończenie nieźle szokuje. Nie mogę się doczekać 3 tomu.
KOSIARZE 10/10
Czyli najlepsza książka tego miesiąca. Nawet nie wiecie jak bardzo uwielbiam twórczość tego autora! Jego historie są naprawdę dobre, wciągające i spodobają się nawet starszym osobom. ,,Kosiarze" to Jego kolejna powieść fantastyczna, która mnie zachwyciła. Cały ten pomysł na bohaterów i na świat niezwykle intrygujący. Polecam Wam sięgnąć po ten tytuł!
NOCNY FILM 8/10
Z kolei ten thriller nabawił mnie dreszczyku emocji i lęku. ,,Nocny film" totalnie mi zrył głowę i jak tylko przypominam sobie co tam się działo, to dreszcze powracają. Autor tak dobrze buduje napięcie, że nie da się odłożyć książki. Tak bardzo chciałam odkryć o co chodzi, że wręcz nie mogłam się doczekać finału i siedziałam i czytałam. Autor mnie jeszcze bardziej zaskoczył, bo zdradził to co chciałam wiedzieć 200 str. wcześniej i byłam zdziwiona, a potem rzucił coś jeszcze lepszego!
Określenie, że "w tej książce nie ma ani jego kłamstwa, nie ma też jednej prawdy" jest jak najbardziej adekwatne!
~
Tak więc jak widzicie październik miałam udany, bo przeczytałam większość dobrych książek i 2 słabsze. Mam nadzieję, że w listopadzie również trafię na fajne tytuły.
INNE POSTY:
- 5 mało znanych książek, które warto przeczytać
- Najbliższe zapowiedzi
- Moje plany czytelnicze na jesień
- 5 cytatów z książek o książkach
CO BĘDĘ CZYTAĆ W LISTOPADZIE:
- Piąty płatek róży
- Cień bestii
- Dwór skrzydeł i zguby
- Oskarżenie
KRAKOWSKIE TARGI KSIĄŻKI
Nawet nie wiecie jak bardzo chciałam na nie pojechać. To było jedno z moich marzeń. Przede wszystkim głównym powodem, dla którego tam pojechałam była Brittainy C. Cherry, nie wybaczyłabym sobie gdybym jej nie spotkała i nie podpisała książek. Wystarczy, że już straciłam Kim Holden.
Pierwsze wrażenie? Jprd ile ludzi! Wiedziałam, że dużo osób specjalnie na nie przyjeżdża, ale nie sądziłam, że a tyle. Kurcze nawet w pociągu jak jechałam to koło mnie siedziały osoby, które jachały na targi, a potem jeszcze w autobusie. A kolejka do wejścia na Halę była szokująca, ale na szczęście przesuwała się w miarę do wytrzymania.
A kiedy już się dostałam na te targi, to okazało się, że prawie się nie da tam chodzić, tyle tam ludzi, że nie myślałam by patrzeć na książki, tylko żeby bezpiecznie się przedostać dalej. Ludzie dosłownie na siebie wchodzili i się pchali, to było straszne. W dodatku miałam plecak, który ciągle ktoś mi szturchał i tak mnie plecy bolały, że myślałam, że umrę.
Kolejny minus to brak w pobliżu sklepu, jakbym wiedziała, że na targi dobrze jest brać własne jedzenie to bym wzięła, bo to w środku było takie drogie, że wolałam chodzić głodna.
No i oczywiście zaletą jest to, że fajnie było być w tym miejscu, bo w końcu jestem książkoholikiem i nic tak nie cieszy jak bycie wśród innych podobnych i wśród książek. Spotkałam parę fajnych osób, oczywiście szkoda, że nie udało mi się na wszystkich trafić, ale tam to raczej ciężko się odnaleźć, ale i tak się cieszę, że chociaż zobaczyłam jak wyglądacie w realu. 😁
Wybrałam się również do 4 autorów po autograf. Zdjęcia poniżej. Brakuje tylko fotki z Martyną Senator.
Na targach niestety nie udało mi się kupić wiele, okazało się, że wszystko co chcę mieć już mam, więc nawet nie miałam co kupować, ale w sumie dobrze. W ostatniej chwili kupiłam książkę Mroza, bo myślałam, że może się do niego wybiorę ale okazało się, że była taka kolejna, i po staniu 1,5 do Cherry już nie miałam siły, więc sobie odpuściłam.
Oprócz tego musiałam mieć chociaż jedną świeczkę z epikpade. Chciałam kupić więcej, ale były dość drogie, więc mam tylko jedną. :c
A jak wyglądał Wasz miesiąc?
Komentarze
Prześlij komentarz