Pewnie większość z Was zwróciła uwagę na książkę, bo ma piękną okładkę, jest wydana przez jedno z fajniejszych wydawnictw, Filię, oraz więcej się o niej mówiło za granicą, ale nikt nie zwrócił uwagi, że ten autor wydał też inne książki, które są genialne.
Trochę to dziwne, że dowiadujecie się dopiero teraz, po 3,5 latach bloga, że jest to mój ulubiony autor. Czytałam Jego książki jeszcze przed tym jak założyłam własną stronę. Jestem wręcz zakochana w piórze tego pisarza i oryginalności Jego historii. Ja wiem, że pewnie znajdzie ktoś, kto powie, że to nie jest oryginalne, ale ich ludzi, tyle opinii. Ja w tym pisarzu widzę naprawdę wielki potencjał i mam nadzieję, że nigdy nie skończą mu się pomysły na nowe książki.
Tak więc, jak tylko zobaczyłam tę powieść, już zaczęła mnie brać gorączka "ja muszę to mieć, ja chcę to mieć teraz!" Bardzo ale to bardzo jej wyczekiwałam. A kiedy już do mnie przyszła, to przeczytałam przed nią jeszcze 2 inne książki, bo żal było mi zaczynać, bo wiedziałam, że jak zacznę, to nie przestanę czytać i szybko ją skończę. Nie myliłam się.
Historia już od początku mnie zaintrygowała i porwała. ,,Kosiarze" to książka o utopijnym świecie, w którym ludzie są nieśmiertelni, a sztuczna inteligencja dba o ichnie życie. Jednakże trzeba było coś zrobić z przeludnieniem i w ten sposób narodziła się organizacja Kosiarzy, którzy mają za zadanie "zbierać ludzi". Ale jak to robią i w jaki sposób decydują kogo zabić już zdradzać nie będę, bo myślę, że będzie to większa frajda dla Was w poznawaniu fabuły.
Mamy tutaj dwójkę głównych bohaterów, których śledzimy losy - Citrę i Rowana. Przyznam, że naprawdę bardzo ich polubiłam, zżyłam się głównie z Citrą, ponieważ Rowan miał trochę inną sytuację i to mi się niezbyt podobało, co robił, ale za to bardzo mnie cieszy jak postąpił ostatecznie. A jeszcze bardziej pokochałam dwójkę Kosiarzy, Faradaya oraz Curie. Oni są cudowni.
Ciężko jest mi stwierdzić, czy ta książka jest dobra również dla osób w starszym wieku, bo ona jest bardziej młodzieżówką i tak naprawdę zależy od osoby, czy lektura się spodoba, i czy ktoś lubi takie klimaty. Mogę jedynie zapewnić, że są pewne elementy, które spodobają się każdej grupie wiekowej.
Neal Shusterman już po raz kolejny mnie zaskoczył. Ja nie wiem jak to możliwe, że o tak wybitnym autorze jest u nas cicho. Pokochałam ,,Kosiarzy" równie mocno jak pozostałe Jego książki. To była niezwykła, porywająca i emocjonująca lektura. Nudzi mnie już większość młodzieżówek, ale ta książka serwuje coś innego, coś lepszego, coś co warto przeczytać. Mimo iż powieść jest gruba, to akcja jest doskonale zrównoważona. Moim zdaniem ta część jest wstępem do jeszcze lepszego 2 tomu, który czuję, że będzie petardą. Całkiem możliwe, że będę chciała przeczytać ją jeszcze raz.
Będzie w ogóle film na jej podstawie, co świadczy samo za siebie, że skoro twórcy filmowi zwrócili na nią uwagę, to znaczy, że warto jest poznać tę historię.
Trochę to dziwne, że dowiadujecie się dopiero teraz, po 3,5 latach bloga, że jest to mój ulubiony autor. Czytałam Jego książki jeszcze przed tym jak założyłam własną stronę. Jestem wręcz zakochana w piórze tego pisarza i oryginalności Jego historii. Ja wiem, że pewnie znajdzie ktoś, kto powie, że to nie jest oryginalne, ale ich ludzi, tyle opinii. Ja w tym pisarzu widzę naprawdę wielki potencjał i mam nadzieję, że nigdy nie skończą mu się pomysły na nowe książki.
Tak więc, jak tylko zobaczyłam tę powieść, już zaczęła mnie brać gorączka "ja muszę to mieć, ja chcę to mieć teraz!" Bardzo ale to bardzo jej wyczekiwałam. A kiedy już do mnie przyszła, to przeczytałam przed nią jeszcze 2 inne książki, bo żal było mi zaczynać, bo wiedziałam, że jak zacznę, to nie przestanę czytać i szybko ją skończę. Nie myliłam się.
Historia już od początku mnie zaintrygowała i porwała. ,,Kosiarze" to książka o utopijnym świecie, w którym ludzie są nieśmiertelni, a sztuczna inteligencja dba o ichnie życie. Jednakże trzeba było coś zrobić z przeludnieniem i w ten sposób narodziła się organizacja Kosiarzy, którzy mają za zadanie "zbierać ludzi". Ale jak to robią i w jaki sposób decydują kogo zabić już zdradzać nie będę, bo myślę, że będzie to większa frajda dla Was w poznawaniu fabuły.
Mamy tutaj dwójkę głównych bohaterów, których śledzimy losy - Citrę i Rowana. Przyznam, że naprawdę bardzo ich polubiłam, zżyłam się głównie z Citrą, ponieważ Rowan miał trochę inną sytuację i to mi się niezbyt podobało, co robił, ale za to bardzo mnie cieszy jak postąpił ostatecznie. A jeszcze bardziej pokochałam dwójkę Kosiarzy, Faradaya oraz Curie. Oni są cudowni.
Ciężko jest mi stwierdzić, czy ta książka jest dobra również dla osób w starszym wieku, bo ona jest bardziej młodzieżówką i tak naprawdę zależy od osoby, czy lektura się spodoba, i czy ktoś lubi takie klimaty. Mogę jedynie zapewnić, że są pewne elementy, które spodobają się każdej grupie wiekowej.
Neal Shusterman już po raz kolejny mnie zaskoczył. Ja nie wiem jak to możliwe, że o tak wybitnym autorze jest u nas cicho. Pokochałam ,,Kosiarzy" równie mocno jak pozostałe Jego książki. To była niezwykła, porywająca i emocjonująca lektura. Nudzi mnie już większość młodzieżówek, ale ta książka serwuje coś innego, coś lepszego, coś co warto przeczytać. Mimo iż powieść jest gruba, to akcja jest doskonale zrównoważona. Moim zdaniem ta część jest wstępem do jeszcze lepszego 2 tomu, który czuję, że będzie petardą. Całkiem możliwe, że będę chciała przeczytać ją jeszcze raz.
Będzie w ogóle film na jej podstawie, co świadczy samo za siebie, że skoro twórcy filmowi zwrócili na nią uwagę, to znaczy, że warto jest poznać tę historię.
Komentarze
Prześlij komentarz