Przez to podsumowanie roku i brak czasu, totalnie zapomniałam podsumować grudzień, który pod względem czytelniczym był naprawdę udany, ponieważ przeczytałam bardzo zaskakujące książki.
Ale nie tylko same książki mnie zaskoczyły, udało mi się podjąć współpracę z księgarnią bokinabo.pl i otrzymałam swój pierwszy box, który był przecudny, a książka z paczki o dziwo z wyglądu również mnie zaskoczyła. Oprócz tego przyszła paczka niespodzianka od wydawnictwa Znak, którą chyba wiele osób dostało, i która była prześlicznie zapakowana, a była w niej książka Jojo Moyes "Dziewczyna, którą kochałeś". Same przyjemne rzeczy się w tym grudniu działy.
Jako, że totalnie nie wiem co jeszcze powiedzieć w tym podsumowaniu i chyba będzie to moje najkrótsze podsumowanie, to pokaże Wam jakie cudowne książki udało mi się przeczytać.
,,Dziewczyna, którą kochałeś" Jojo Moyes
,,Bliżej niż niebo" T. Greenwood
,,Deadline" Mira Grant
,,Blackout" Mira Grant
,,Szóstka Wron" Leigh Bardugo
,,Mroczna Materia" Blake Crouch
Choć przeczytałam tylko 6 książek, bo zazwyczaj czytam więcej, to i tak jestem przeogromnie zadowolona z tego miesiąca. Może i mniej, ale lepiej. Warto wziąć pod uwagę, że są to prawie same cegiełki. Wszystkie książki rozpierniczają system i tylko jedna z nich mnie rozczarowała, reszta była fenomenalna. Kontynuacja trylogii ,,Przegląd końca świata" totalnie mnie zaskoczyła i teraz są to jedne z moich ulubionych książek. ,,Szóstka Wron" była po prostu fantastyczna i porywająca, a ci bohaterowie - cud, miód, malina. ,,Mroczna Materia" to bardzo specyficzny thriller psychologiczny, dzięki któremu dostrzegamy, że kochamy swoje szare życie, choćby nie wiadomo jakie było. ,,Dziewczyna, którą kochałeś" to doskonale skonstruowana powieść obyczajowa z nutą wojny. Walką o siebie, życie i najcenniejszą rzecz - obraz. No i niestety moje rozczarowanie miesiąca to ,,Bliżej niż niebo". Naprawdę sądziłam, że może to być coś świetnego, ale niestety. Powiem tak, aż tak straszna nie jest, aczkolwiek dość mocno nudzi, brakuje jej akcji i jakiejś większego zaangażowania autorki w książkę.
No i cóż to by było na tyle, nie chce Was niepotrzebnie zanudzać. Dla mnie grudzień był udanym miesiącem, a dla Was?
Komentarze
Prześlij komentarz