Grupa uchodźców miała zostać w Kościelisku tylko przez trzy dni. Wszystko zmieniło się, gdy przypadkowy turysta został odnaleziony martwy na szlaku. Odcięto mu opuszki palców, wybito wszystkie zęby, a w ustach umieszczono syryjską monetę. Czy Bestia z Giewontu powróciła? A może to któryś z uchodźców jest winny? Rozpoczyna się nagonka medialna, a wraz z nią śledztwo prowadzone przez Dominikę Wadryś-Hansen.
~*~
Gdy sięgałam po tę trylogię, nie wiedziałam czego tak naprawdę się spodziewać. Oczekiwania miałam wielkie, gdyż bardzo mi się podobała seria z Chyłką i tutaj również liczyłam, że książka wciągnie mnie równie mocno. I tak o to skończyłam już trzeci tom, a to oznacza, że jednak mi się podobało.
Najbardziej podniecał mnie fakt, że w tej części pojawia się Chyłka. Była i rozpierniczała system, jak zawsze. Jej cięty język jest obezwładniający. No ale to książka nie o niej lecz o komisarzu Forście. W ,,Trawersie" nareszcie go polubiłam. W dwóch pierwszych tomach niezwykle mnie irytował, a teraz byłam po jego stronie i trzymałam mocno za niego kciuki by w końcu mu się udało.
"- I co możemy tam ugrać?
- W tej chwili niewiele. Ale od czegoś masz adwokata, prawda?
- Przydałby mi się raczej magik.
- W moim przypadku to synonimy."
Pierwsza połowa książki trochę mi się nużyła, ale w drugiej akcja przybrała na sile i nie mogłam oderwać się od lektury. Najbardziej byłam ciekawa motywu, którym kierował się morderca, przez co nie mogłam doczekać się finału. Ale kiedy wszystko się wyjaśniło, byłam niezwykle zaskoczona obrotem zdarzeń, motywem oraz tym kim jest morderca, chociaż zasadniczo już go wcześniej podejrzewałam, lecz nie byłam pewna. Co do postaci Dominiki Wadryś-Hansen - irytująca kobieta, która sprawiała wrażenie, że coś robi, a tak naprawdę ona sama nie ogarniała co się dzieje. Była, żeby być.
W tej książce autor porusza ważny temat o uchodźcach. Z tego co kojarzę, to u nas w tamtym roku było o nich głośno. Miałam wrażenie, że to właśnie nawiązanie do nich. Remigiusz Mróz poruszył kilka ważnych problemów społeczeństwa i otworzył im oczy, przynajmniej tym w książce, a czy w realu, to zależy...
Ze wszystkich trzech części najbardziej podobała mi się pierwsza, ale ta również zasługuje na owacje. Nie przepadam za kryminałami, ale sądzę, że te już polubiłam. Zdecydowanie polecam.
Ocena: 8/10 | Autor: Remigiusz Mróz | Ilość stron: 569 | Rok wydania: 2016 | Gatunek: kryminał | Wydawnictwo: Filia
Komentarze
Prześlij komentarz