Witajcie moi kochani książkomaniacy! Jako że mamy jesień, to chciałabym jeszcze stworzyć jakiś typowo jesienny post. Myślę, że picie ciepłej herbaty pod kocykiem kojarzy się właśnie z jesienią. Zresztą bardzo podobały mi się pytania w tym tagu, więc postanowiłam go wykonać. Jest to oczywiście autorski TAG Bookocholic.
~*~
1. Czarna herbata - czyli twój ulubiony klasyk?
Przeczytałam ją całkiem niedawno i już wiem, że to będzie jeden z najbardziej moich ulubionych klasyków. To, jaką przyszłość zaprezentował nam autor jest przerażające. Najbardziej jestem zachwycona dopracowaniem tej lektury. Orwell zadbał o najmniejsze szczegóły, jego książka sprawia wrażenie bardzo realistycznej i całkiem prawdopodobnej. Rok 1984 to tytuł, z którym powinien zaznajomić się każdy.
2. Zielona herbata - książka tak nudna, że przy jej czytaniu zasnęłaś?
Taa... Dla niektórych to pewnie może wydawać się niemożliwe, no bo jak? Magonia? Przecież tyle osób ją uwielbia. A jednak ja nie. Ta książka nie tyle co jest beznadziejna to nudniejsza niż moja rachunkowość w szkole (a wierzcie mi jest bardzo nudna). Nie było w niej grama tekstu, który by mnie jakoś zaskoczył lub zainteresował. Zdecydowanie prawie przy niej zasypiałam.
3. Czerwona herbata pu erh - czyli książka, w której bohaterowie ciągle się przemieszczają?
Niemal od razu do głowy wleciała mi ta książka. Tutaj bohaterowie są niemal w ciągłym ruchu, nie ważne czy tego chcą czy nie, ale muszą. Muszą dążyć do wyznaczonego im przez kogoś celu. Uwielbiam ją za tę akcję, która jest ciągle i zaskakuje. Jest to moja najbardziej ulubiona część z całej trylogii.
4. Herbata oolong - czyli książka, której poświęca się za mało uwagi?
I to mnie właśnie boli najbardziej. Ogólnie to sama się zmusiłam do jej przeczytania, ale po lekturze byłam zachwycona. Jest to kawał dobrej książki, dobrej fantastyki i post-apokalipsy, która miała miejsce na całym świecie, ale akcja dzieje się w Rosji. Najlepsza książka Rosyjskiego autora jaka jest na rynku (no pewnie jeszcze Anna Karenina, ale nie ważne). Autor wpadł na genialny pomysł, stworzył świetny obraz społeczeństwa i jak sobie radzą ludzie w tak brutalnym miejscu. Akcja niemal dzieje się ciągle. Naprawdę polecam wam ją, jeżeli macie ochotę na coś, czego jeszcze nigdy nie przeczytaliście w innej książce.
5. Biała herbata - książka niezasłużenie popularna?
Trochę nie do końca wiedziałam co wybrać do tej kategorii i jakby trochę strzelałam, ale tak czy siak uważam, że jednak ta książka w swoim czasie była zbyt popularna. Prawdopodobnie przez film, który jest tak samo beznadziejny. Nie wiem co ludzie w niej widzą, ale ja widzę rozbydżoną nastolatkę, której się w dupie poprzewracało i postanowiła uciec, bo tak jej się podoba, oraz chłopaka równie głupiego, który myśli, że ona go kocha i jedzie za nią jak debil na koniec kraju, a ona mu mówi SPADAJ! Totalnie beznadziejne i nie wiem dlaczego coś tak kiepskiego jest sławne...
6. Herbata Yerba Mate - książka gdzie trzeba przebrnąć przez pierwsze rozdziały, aby akcja się rozwinęła?
Tutaj to trzeba przeczytać połowę książki aby się akcja rozwinęła. Przez pierwsze pół tomu totalnie nic się nie dzieje. Mam tak ze wszystkimi książkami z tej serii, że dla mnie to się dopiero rozwija na końcu. Niby czyta się spoko, ale po takiej książce i to jeszcze fantasy, spodziewałabym się czegoś mocniejszego.
7. Herbata ziołowa - książka, którą czytano ci na dobranoc jak byłaś mała?
No i niestety tę kategorię zostawię bez odpowiedzi, ponieważ nikt mi nie czytał żadnych książek na dobranoc, ale nie mam tego za złe.
8. Herbata owocowa - twoja ulubiona lekka książka.
Jest to nie tyle co lekka książka, ale również bardzo zabawna, czyta się ją przyjemnie i miło spędza czas. Idealna na poprawę humoru, nie wymagająca zbyt wielkiego myślenia, ale wczucia się tylko w tamten świat i cudownych bohaterów.
9. Ice tea - czyli książka, która zmroziła ci krew w żyłach.
Jak tylko przeczytałam to pytanie, to nawet długo nie musiałam myśleć, niemal od razu do głowy przyszła mi ta książka. Pewnie przez to powiązanie "Ice", ale nie ważne. Pamiętam, że czytałam ją latem i napisałam w recenzji, że robiło mi się zimno przez czytanie tej książki. Oczywiście przez akcję, ale również przez góry i śnieg. Całkiem możliwe, że powinnam wybrać tu horror, ale bardziej pasuje mi ta książka.
10. Rozlana herbata - kogo taguję?
A jeżeli nie wiecie jaką lekturę wybrać na jesień, to ci blogerzy z pewnością wam coś polecą "Blogerzy polecają. 10 książek na jesień"
Komentarze
Prześlij komentarz