,,Prawo Mojżesza" Amy Harmon [przedpremierowo]

,,Prawo Mojżesza" Amy Harmon
Znaleziono go w koszu na pranie w pralni Quick Wash. Miał zaledwie kilka godzin i był bliski śmierci. Jego matka, młoda narkomanka, porzuciła go zaraz po narodzinach. Zmarła zresztą kilka dni później. Mojżesz przeżył — dziecko z problemami, z którego wyrósł chłopak z problemami. Był urodziwy i egzotyczny, niespokojny, mroczny i milczący. Samotny. Budził lęk i ciekawość.
I oto któregoś lipcowego dnia osiemnastoletni Mojżesz zjawił się na farmie rodziców niespełna siedemnastoletniej Georgii. Miał pomagać w codziennych zajęciach. Był pracowity i energiczny, ale też oschły i nieprzenikniony. Fascynujący i przerażający. Georgia, wbrew ostrzeżeniom i zakazom, zbliżyła się do niego... I zaczęła tonąć.




~*~

Gdy czekałam na tę książkę czułam, że będzie ciekawa, ale nie spodziewałam się, że ta powieść rozpierniczy system i wgniecie mnie w fotel swoją fabułą. Ta książka to po prostu arcydzieło!

Autorka wykreowała tak cudowne i realistyczne postacie, że nie da się ich nie lubić, są idealnie nakreślonymi i psychologicznie rozbudowanymi bohaterami. Mówię tu głównie o Georgii i Mojżeszu, ale postacie drugoplanowe, również są idealnie zaplanowane i stworzone. 

Życie tej dwójki tak naprawdę poznajemy stopniowo, ponieważ autorka łagodnie wprowadza ich przeszłość w treść książki. Pisarka bardzo skrupulatnie opisuje ich psychikę, uczucia i życie, ale również nie przesadza aby nas nie zanudzić. 
"Boisz się prawdy Georgio. A ludzie, którzy boją się prawdy, nigdy jej nie odkrywają." 
Akcja tej powieści toczy się w małym miasteczku, a dokładniej na ranczu gdzie dużą rolę grają konie. Fajnie, że nie jest to kolejny romans na tle miasta. W fabułę są również wprowadzone elementy fantastyki oraz idealnie wpleciony wątek kryminału, który również odgrywa ważną rolę od początku książki.

Jest w niej również mnóstwo innych wątków jak miłość, śmierć, cierpienie o zaczynaniu wszystkiego od nowa jak i życiu, złamanym sercu i prawdzie. Ale autorka tak ładnie to ze sobą połączyła, że mamy pięknie wykreowaną książkę, która sprawia wrażenie przemyślanej i dobrze zaplanowanej. 

Z początku mamy wrażenie, że jest to zwykła powieść młodzieżowa, ale później przeradza się New Adult, czyli piękną a zarazem smutną książkę o miłości. 
,,Myślę, że mnie kochasz Mojżeszu. I ja też cię kocham, chociaż łatwiej by było nie kochać." 
Amy Harmon napisała historię, która nas czegoś uczy. Przy lekturze książki będziecie w głębokim smutku, ale też będziecie bardzo refleksyjni, bo zdecydowanie jest nad czym rozważać. ,,Prawo Mojżesza" jest tak dopracowaną książką, że nie zostaje tu pominięty żaden wątek i żadna ważna informacja o bohaterach. 
,,Świadomość, że nie cierpisz samotnie, przynosi ulgę. Smutne, ale prawdziwe." 
I choć na okładce napisane jest, że książka nie kończy się dobrze, to dla mnie właśnie skończyła się pięknie. Owszem jest całe mnóstwo wydarzeń, które rzeczywiście są tragiczne, smutne i nieuniknione, ale biorąc pod uwagę ostatnie 2 strony, to uważam, że piękniej nie dało się tego zakończyć.
Stwierdzam iż jest to jedna z najlepszych książek w tym roku, które przeczytałam. Jest ona dopracowana, pełna znaczeń, sącząca, zawikłana a także wstrząsająca i smutna do bólu. Pokochacie styl pisania tej autorki, a bohaterów szczególnie. Gorąco polecam! Zdecydowanie warto przeczytać taką książkę, a już w szczególności wydać na nią pieniądze, bo nie będziecie żałować.

Ocena: 10/10 | Autorka: Amy Harmon | Tłumaczenie: Marcin Machnik | Ilość stron: 354 | Wydawnictwo: Septem | Rok wydania: 2016


Zapraszam również do obejrzenia, troszkę chaotycznej recenzji. 



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tak wspaniałej książki dziękuję wydawnictwu Septem!

Komentarze