Piwnica pod Liliowym Kapeluszem to miejsce niezwykłe. Podobnie jak i jej właścicielka – Weronika, która potrafi odpowiedzieć na pytanie, zanim rozmówca zdąży je zadać, przeczuwa, co się wydarzy, widzi więcej niż inni… I wie, że ludzie przychodzą do kawiarni niekoniecznie po to, żeby się napić dobrej kawy, a ich oczekiwania czasami mają niewiele wspólnego z tym, co figuruje w menu. Czego więc szukają i co odnajdują w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem jej goście? I co może zmienić czasami z pozoru niewiele znaczące zdarzenie? Jakaś wizytówka, która wypadła z portfela, ludzik z kamyków, latte podana zamiast czarnej Monsooned Malabar albo kilka słów wypowiedzianych w odpowiednim momencie…
Dedykacja
Dorocie Aldonie z podziękowaniem za rogaliki, przegadane noce i to, co między słowami...
Nie miałam zbyt wiele oczekiwań co do tej powieści, ale mimo wszystko nieźle mnie zaskoczyła. Z pozoru błaha, prosta, życiowa historia, ale mimo to jakoś przywiązałam się do niej. Zaczęłam czytać wieczorem i nie mogłam się oderwać, przyciągała mnie do siebie jak magnes. Skończyłam ją w 2 wieczory i tak mi później było smutno, że się skończyła. Chciałabym jeszcze powrócić do tych barwnych i ciekawych postaci.
Autorka wykreowała z pozoru zwyczajne i codzienne problemy życiowe ludzi, ale zrobiła to z bardzo lekkim, ciekawym pomysłem i piórem. Ta książka ma w sobie klimat tej kawiarni, w której to wszystko się zaczyna. Nie wiem jak, ale przez całą powieść, jak czytałam czułam aromatyczny zapach kawy, prawie jakby wydobył się z książki. Także polecam czytać przy kubku gorącej kawy. No i nie zabrakło też dużo kotów, które też jakby dodają klimatu tej książce, więc kawa i koty niemal cały czas przewijają się przez stronice "Sukienki z mgieł".
"[...] pojedyncze zdarzenia lub ich ciągi wpasowują się w czyjąś życiową układankę. Stają się inspiracją. Początkiem łańcuszka lub też jego kolejnym ogniwem. Niteczką splatającą ze sobą ludzkie losy, albo liną ratunkową. Ślady zostawiane w ludzkich sercach, czasami nieświadomie. Słowa, od których człowiek kurczy się i rośnie."
Mamy tu świetnie nakreślonych i psychologicznie rozbudowane postacie. Poznajemy nie tylko Weronikę, ale też historię kilku osób, którzy odwiedzili kawiarnię. Poznajemy okropne życie Anastazji, z którą najbardziej się zżyłam i najbardziej było mi jej szkoda. Wychowała się w rodzinie alkoholików, a później sama miała męża alkoholika, ale na szczęście dzięki Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem odnajduje siebie i próbuje wszystko naprawić. Pisarz, który kiedyś był lekarzem, przychodzi po natchnienie do kawiarni, młody chłopak, szukający ciekawego życia odnajduje swój cel. Naprawdę bardzo zżyłam się z bohaterami i szkoda mi bardzo, że książka jest taka krótka.
Jest to powieść pełna zawikłań, intrygujących zdarzeń, ciepła i przesiąknięta zapachem kawy. Dzięki wydawnictwu MG zdecydowanie pokocham polskich autorów i cieszę się, że poszerzam horyzonty. Joanna Chmielewska napisała naprawdę ciekawą historię i myślę, że warto po nią sięgnąć. Ja jestem bardzo zadowolona z lektury.
Ocena: 9/10
Autorka: Joanna M. Chmielewska
Oprawa: twarda
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 231
Cena: 34,90 zł
Gatunek: literatura piękna, kobieca
Wydawnictwo: MG
Za książkę gorąco dziękuję wydawnictwu
Komentarze
Prześlij komentarz