,,Utrata" Rachel Van Dyken

,,Utrata" Rachel Van DykenCzy jedyna osoba, która jest w stanie pomoc ci wydostać się z kokonu rozpaczy, w którym mieszkasz od tak dawna, że nic innego nie daje ci poczucia bezpieczeństwa, może nagle... odejść?
Chociaż czujesz, że od pierwszego słowa, dotyku, pocałunku wasze serca biją razem, teraz każde uderzenie zegara przybliża was do czegoś, czego nie będziesz nawet w stanie nazwać. Jak to jest gdy szansa na ratunek nieodwołanie łączy się z utratą? 




"Trudno jest żyć - łatwiej jest umrzeć. Zamykasz oczy i więcej ich nie otwierasz. Co w tym trudnego? Nic - tyle tylko, że cholernie trudno jest zostawić tych, których się kocha."
Kiersten dziewczyna o burzy rudych loków, przeprowadza się do akademiku by studiować. Wpada na Westa, super przystojnego chłopaka z ośmiopakiem, który okazuje się być jej opiekunem roku. Westonowi bardzo podoba się Kiersten i zaczął się nią interesować. Zaczęła się rozwijać przyjaźń jak to nazwali ale to była miłość.
Lecz to nie będzie prawdziwy happy end, Wes coś ukrywa..


         "Czasami jej uśmiech był nie szczery, innym razem tak bardzo przejmowała się tym, 
co myślą na jej temat inni, że miałem ochotę nią potrząsnąć. Może na zewnątrz wyglądało to inaczej, ale jej oczy... to, jak skupiały się na wszystkim uwagę innych. Dziwnie było patrzeć, jak dziewczyna, której ciało zdawało się krzyczeń "Patrzcie na mnie!", kuli się w sobie.

Kiedy brałam tę książkę myślałam, że to będzię nudny romans dla młodzieży. Ta książka okazała się być śmiechem, bólem, szczęściem i cierpieniem. Tak wiele emocji w tak małej książce. Zaczynając czytać pękałam ze śmiechu. To co myślał Wes i co robił było świetne, Kiersten też była zabawna ich dialogi są rozbrajające.
Książka jest pisana rozdziałami na przemian. Raz z punktu widzenia Kiersten a raz Westona. Co pozwala bardziej poznać bohaterów. Rozdziały są krótkie.

"Nie podobało mi się, to jak bardzo go lubię. Nie podobało mi się to prawie tak bardzo 
jak fakt, że nie mogę być z nim cały czas. Zakochuję się i to zbyt szybko i zbyt mocno.
 Niech ktoś mnie złapie, zatrzyma, nazwie szaloną, spoliczkuje - cokolwiek, tylko
niech nie pozwoli, żebym narobiła sobie nadziei. "

Książka pokazuje jak cenne jest życie. Wes ma raka na sercu i bierze eksperymentalne leki. Pogodził się już ze śmiercią, ale gdy poznaje Kierstenbbardzo chce dla niej zostać.  Na początku się śmiałam ale i na końcu prawie płakałam, to było takie smutne. Miłość jest piękna i to jak wiele chcemy zrobić dla drugiej osoby.
Choć książka, krótka co mnie bardzo nie cieszy, pokazała wszystko co w życiu najważniejsze. 
Wspomniałam, że Wes jest milionerem, ale to jednak nie pieniądze przeważyły tylko życie...

"Czas był dla mnie najcenniejszą rzeczą na świecie, a ja oddałem go jej. 
Ponieważ zakochałem się w tej dziewczynie. Bo zależało mi na niej. Chciałem ofiarować
 jej coś, dzięki czemu mnie zapamięta; nawet jeśli z czasem te wspomnienia zbledną. 
Czas... cóż za przerażające słowo. "

Naprawdę warto ją przeczytać, jest krótka i szybko lecą kartki. A wygląd okładki miał chyba tylko przyciągać uwagę dziewczyn. Ja ją wzięłam ponieważ widziałam wiele recenzji i mnie zaciekawiły.
Dobra lektura teraz gdy już są wakacje.
Autorka myślę, że brała pomysł z własnego życia gdyż z tyłu jest napisane że jej teściowa pokonała raka piersi i dla Moniki, która pewnie miała być wzorem jako Kiersten. Wujek JoBob  z realu, który jest oaza spokoju i dobroci był wujkiem Kiersten w książce.Wiele książek chyba jest trochę zaczerpnięte z życia.


Ocena: 10/10
Autor: Rachel Van Dyken
Cena: 32,90 zł
Ilość stron: 297
Gatunek: romans
Rok wydania: 2015





Komentarze